„Codziennie niskie ceny”. Spór sądowy o hasło reklamowe będące znakiem towarowym trwa dalej.

Jak podaje portal dlahandlu.pl:

toczy się spór pomiędzy sieciami sklepów Biedronka oraz Globi (sklepy należące do sieci Carrefour) dotyczący dopisku „Codziennie niskie ceny” w logo obu podmiotów. Pod koniec stycznia 2014 roku Naczelny Sąd Administracyjny w sprawie dotyczącej unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy „Globi Codziennie niskie ceny” uchylił wcześniejszy wyrok WSA i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Warszawie.

Trademark symbol 3d with chains

O co chodzi w tym sporze?

W marcu 2008 roku Urząd Patentowy udzielił prawa ochronnego na znak towarowy słowno-graficzny „Globi Codziennie Niskie Ceny”

Tej decyzji sprzeciwiła się Spółka uprawniona do słowno-graficznego znaku „Biedronka Codziennie Niskie Ceny”, która posiada kilka znaków towarowych zawierających taką frazę słowną.

Wyrokiem z 7 marca 2012 r.

Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję Urzędu Patentowego, krytykując zbyt pobieżną ocenę w zakresie braku podobieństwa.

Tymczasem,

w wyroku ze stycznia 2014 roku Naczelny Sąd Administracyjny podzielił stanowisko Urzędu Patentowego, że dominującymi elementami w porównywanych znakach towarowych są elementy słowne: Biedronka oraz GLOBI. Wyrazy te umieszczone są w centralnym miejscu znaków i pełnią w nich rolę nadrzędną względem elementów graficznych i hasła „Codziennie niskie ceny.

Faktem jest, że hasło reklamowe składa się z elementów słownych dość często używanych w działalności handlowej w różnych wariantach. Element „walki na ceny” to immanentna część promocji i marketingu większości firm z branży FMCG. Znaki towarowe zawierające słowa odnoszące się do cen, ich poziomu oraz pewnej przestrzeni czasowej spotykamy często, np.

PEPCO – każdego dnia niskie ceny

Prawo wyłączne nr 246087

Nie ulega wątpliwości, że argumentów można znaleźć wiele na rzecz jednej lub drugiej strony.

Sprawa ta jednak pokazuje jedno: jak wielkie znaczenie mają obecnie znaki towarowe. Wyrok na korzyść jednej ze stron będzie wiązał się z kosztami po drugiej stronie. Nie tylko chodzi o koszty procesu, ale np o koszty usunięcia zakazanego hasła z reklam, ulotek, prezentacji itd…

Wniosek?

Nie wszystko da się przewidzieć, zgłaszając znak towarowy do Urzędu Patentowego RP, ale na pewno można zminimalizować ryzyko ewentualnego konfliktu przeprowadzając odpowiednie badanie w bazach znaków towarowych.

Warto o takim badaniu pamiętać wprowadzając kolejną markę, slogan i hasło reklamowe na rynek.

W niniejszej sprawie spór toczyć się będzie dalej.

Źródło: http://www.dlahandlu.pl/handel-wielkopowierzchniowy/wiadomosci/codziennie-niskie-ceny-przedmiotem-sadowego-sporu-miedzy-biedronka-a-carrefourem,34485_0.html

4 Komentarze

  1. Gdyby nie przytoczony wyrok NSA, w mojej opinii rację w pierwszej kolejności należałoby przechylić na korzyść Biedronki. Nie można jednak przejść obojętnie, nad przedstawioną powyżej argumentacją.

    Pytanie nr 1: Na ile skutecznie można zminimalizować ryzyko ewentualnego konfliktu przeprowadzając odpowiednie badanie w bazach znaków towarowych?

    • Dziękuję za wpis. Badanie takie oczywiście nie jest obowiązkowe i wykonywane jest na oddzielne zlecenie Klienta. Jednak ma istotne znaczenie, bowiem odpowiada na pytanie czy istnieją przeszkody rejestracyjne znaku towarowego w określonych klasach. Oczywiście nie jest ono dla eksperta Urzędu Patentowego wiążące, a jedynie stanowi formę prywatnej opinii prawnej. Badanie jednak takie daje przedsiębiorcom odpowiedź na pytanie: jakie są szanse na zarejestrowanie znaku w Urzędzie Patentowym (lub OHIM w Alicante). W moich badaniach dajemy rekomendacje co do ewentualnych zmian w znaku towarowym, np. proponujemy dodanie grafiki lub wyróżniającego elementu słownego. Warto z takiego badania skorzystać, bowiem w przyszłości może się okazać, że przedsiębiorca dzięki takiemu badaniu zaoszczędził trochę grosza, gdyż nie wdał się w spór z osobami trzecimi, które np złożyły sprzeciw lub z Urzędem Patentowym, który wydał decyzję odmowną. Polecam.

    • Witam, dobre pytanie. Błąd bym raczej wykluczył. Według mnie chodzi raczej o przekonanie o magii haseł promocyjnych ze słowami: nisko/niski/niska i cena/koszt. Po tym wpisie sam szukałem w innych przedsiębiorcach i znalazłem wiele. Czy ten slogan jest taki skuteczny? Ciężko powiedzieć, choć patrząc na wyniki Biedronki – jest 🙂 Ponadto taki proces to także jakaś forma reklamy. Myślę, że chociażby po moim wpisie klika osób dowiedziało się, że Globi też ma niskie ceny i to codziennie! Cóż: „Nie ważne co mówią, ważne żeby mówili” 🙂 Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.