Prawo ochronne na znak towarowy, chociaż ma charakter bezwzględny doznaje pewnych ograniczeń. Inaczej mówiąc, pomimo istnienia prawa do danego oznaczenia, właściciel takiego znaku towarowego jest w pewien sposób ograniczony i inne osoby mogą tego z tego znaku towarowego w pewnym zakresie korzystać.
Co do zasady, prawo ochronne na znak towarowy jest prawem podmiotowym o charakterze wyłącznym. Taki charakter prawa wyraża się przed wszystkim w wyłącznym uprawnieniu do korzystania ze znaku towarowego w celu odróżniania własnych towarów lub usług.
Co za tym idzie uprawniony może także zakazać osobom trzecim używania w obrocie gospodarczym, bez jego zgody, znaku identycznego lub podobnego dla towarów identycznych lub podobnych.
Ale taki dość szeroki zakres prawa ochronnego niejednokrotnie powoduje konflikt uprawnionego i osób trzecich, zainteresowanych w stosowaniu oznaczeń identycznych lub podobnych.
I właśnie ten konflikt nie zawsze powinien być rozstrzygany na korzyść uprawnionego!
Bowiem niekiedy bywa tak, że przeciwko takiemu rozstrzyganiu na korzyść uprawnionego do znaku towarowego przemawiają interesy prawne osób trzecich.
O co chodzi?
Zgodnie z art 156 ust. pkt. 1 Ustawy Prawo własności przemysłowej:
Prawo ochronne na znak towarowy nie daje uprawnionemu prawa zakazywania używania przez inne osoby w obrocie ich nazwisk lub adresu (…)
Używanie oznaczeń wskazanych powyżej jest dozwolone przez osoby trzecie tylko wówczas, gdy odpowiada ono usprawiedliwionym potrzebom używającego i nabywców towarów i jednocześnie jest zgodne z uczciwymi praktykami w produkcji, handlu lub usługach.
Zatem wyłączona jest nie tylko możliwość zakazania przez uprawnionego z rejestracji używania przez inne osoby w obrocie ich nazwisk i adresów. Niewątpliwie działanie takie rozciąga się także na pseudonimy, przezwiska i ich skróty.
Przykładowo właściciel znaku towarowego Opel nie może zakazać innej osobie używania w obrocie gospodarczym oznaczenia Opel, jeśli ta nosi właśnie takie nazwisko.
Jednakże używania takie musi być „ostrożne i wyważone” i nie szkodzić właścicielowi znaku towarowego Opel. Chodzi tu zwłaszcza o tzw pasożytnictwo, czyli sytuację gdy ktoś świadomie korzysta z „renomy” czyjegoś znaku towarowego, nie ponosząc kosztów inwestowania we własny znak towarowy.
Jak to określił Trybunał Sprawiedliwości UE pasożytnictwo odnosi się:
nie tyle do szkody poniesionej przez znak towarowy, lecz do korzyści czerpanej przez osobę trzecią z używania identycznego lub podobnego oznaczenia. Obejmuje ono między innymi przypadki, w których dzięki przypisaniu wizerunku znaku towarowego lub cech, które znak ten reprezentuje, towarom oznaczonym identycznym lub podobnym oznaczeniem mamy do czynienia z oczywistym wykorzystaniem renomy znaku towarowego
(wyrok z 18 czerwca 2009 r. w sprawie C‑487/07 L’Oréal SA p-ko Bellure NV ).
Dodaj komentarz